piątek, 2 września 2011

Henryk IV: Król Nawarry

Co mnie dziwi? Może to że na stronie FilmWeb'u Film ten dostał notę 6,2/10 Co werbalnie określa się jako: niezły. Zdecydowanie wystawiłbym wyższą notę. Choć dziesięć na dziesięć, to by nie było. Jak jednak można ufać recenzjom cyfrowym, czy też tak zwanej mądrości tłumu? A tym bardziej gdy połączy się obydwie rzeczy.  Zbiorowość ludzi o różnych gustach (nie gorszych i nie lepszych) próbuje ocenić film w skali od jeden do dziesięciu. Taka metoda nie może się zawsze sprawdzać. Gdybym zastanawiając się nad tym czy chcę obejrzeć ten film sugerował się jedynie oceną 6,2 pewnie bym miał wątpliwości czy chcę go obejrzeć i pewnie bym spasował. Stało się jednak inaczej. Wcale tego nie żałuję. Film jest naprawdę dobry, choć nie wybitny. Trzyma w napięciu. Spotkałem się z opinią że nie które fragmenty są przydługie co za tym idzie przynudne. Ale jestem innego zadania. Akcja cały czas trzyma w napięć. Co do faktów historycznych, nie siedziałem i nie szukałem luk, tym bardziej że nie czuję się ekspertem w tej części historii. Szczerze polecam ten film, jako warty obejrzenia.

>>Film Web